Macierewicz i dylemat Kaczyńskiego
Po raporcie MON o podkomisji smoleńskiej Jarosław Kaczyński musi albo stanąć murem za wiceprezesem swojej partii, albo ogłosić, że ten kłamał na własne konto. Znając prezesa, wybierze to pierwsze. Tyle że to myślenie krótkowzroczne.
Irytująco długo powstawał raport o podkomisji smoleńskiej Antoniego Macierewicza, ale było warto. Dokumenty przedstawione w czwartek przez MON są porażające. To dowód woluntaryzmu, działania wbrew prawu i interesowi państwa, skrajnego chaosu i systemowego kłamstwa realizowanego pod auspicjami rządzącej do niedawna partii, resortu i samego Macierewicza. Ten robił wszystko, by zarządzana przez niego komisja potwierdzała...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta