Rambo z lektorem, plakat z pamelą

autor zdjęcia: PAP/Janusz Mazur

źródło: Rzeczpospolita

40 lat temu, w listopadzie 1984 r., wydano pierwszą w naszym kraju legalną kasetę VHS. Cztery lata później, 4 maja 1988 r., Film Polski otworzył przy Krakowskim Przedmieściu 17 w Warszawie pierwszy w Polsce i w krajach bloku wschodniego sklep z kasetami wideo kupionymi od Warner Home Video. Ceny niebotyczne – od 25 do 39 dolarów

Tłumy na pokazach filmów ze starych kaset, archiwalne nagrania w nowych teledyskach, motywy VHS w książkach i serialach. Pytanie „czy wiesz, co się stało z kasetą z twojej komunii?” znowu nabiera aktualności.

Na środku sceny, za mikrofonem z logo ITI Jan Pietrzak, którego rozpoznawalność z czasów „Kabaretu Pod Egidą” jeszcze wzmocnił sukces piosenki „Żeby Polska była Polską”. Po jego lewej ręce – Piotr Fronczewski, akurat między „Akademią pana Kleksa” a „Podróżami pana Kleksa”. Po prawej – Bohdan Smoleń, już nie w kabarecie Tey, za to po słynnym monologu „A tam cicho być”. Jednym słowem: gwiazdy. Piosenka kończy się okrzykiem „hej!” w wykonaniu całego trio, widzowie w swetrach biją brawo, a po chwili na ekranie widzimy zieloną planszę z napisem „OGLĄDALIŚCIE PAŃSTWO KASETĘ NR 1 PRODUKCJI ITI VIDEO” oraz adresem firmy i numerami telefonów, oczywiście stacjonarnych.

Oto zakończenie historycznej, pierwszej wydanej legalnie w Polsce kasety VHS. Występ kabaretowy uwieczniono w klubie osiedlowym na warszawskim Bródnie w listopadzie 1984 r. Adnotacja na jednym z dwóch wydań kasety: „Ze względu na unikalne walory artystyczne [występu – red.] wpisujące go na stałe w tradycję polskiego kabaretu, udostępniamy go na videokasetach mimo nie najlepszej jakości technicznej zapisu”. Sprzedaż kasety reklamowano m.in. w gazetach, dzięki czemu wiemy, że „specjalny program świąteczny – 110 minut rozrywki” na 120-minutowej kasecie Hitachi kosztował 11,5 tys. zł, czyli ponad dwie trzecie miesięcznego średniego wynagrodzenia w PRL w 1984 r. Odbiór kasety – po dokonaniu pełnej przedpłaty – był możliwy w ośmiu...