CZY Angela Merkel Da radę?
Ludzie nie myślą o sobie źle. Nie myśli i Angela Merkel.
Jeżeli ktoś się spodziewał, że w wydanych właśnie w wielu krajach wspomnieniach pod tytułem „Wolność” (po polsku ukazały się one w wydawnictwie Znak; przełożyły je Justyna Sarna i Emilia Skowrońska), była kanclerz będzie przepraszała za wytykane jej błędy, to się zawiedzie.
W grubym tomie Merkel nie ujawnia tajemnic dyplomatycznych, zazwyczaj w nudny, podręcznikowy sposób opisuje spotkania, niekiedy dodając, że żyrandol w sali był kryształowy. Niewiele jest cytatów, dialogów, ocen VIP-ów, z którymi się spotykała. O jednym polityku jest szczególnie dużo, co sugeruje, że była kanclerz zdaje sobie sprawę, że ich wzajemne relacje ukształtują ocenę jej długiego rządzenia, określą jej miejsce w historii.
To Władimir Putin. Merkel tłumaczy jego niechęć do kolorowych rewolucji, obalania przywódców, opisując jak w 2006 r., kilka miesięcy po objęciu urzędu kanclerskiego, kończyła się jej wizyta w Rosji (na Syberii). Putin...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta