Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Ku globalnej Korei

14 grudnia 2024 | Plus Minus | Piotr Skwieciński
Kumar Singh / Anadolu Agency/ABACAPRESS.COM
autor zdjęcia: AA/ABACA
źródło: Rzeczpospolita
Kumar Singh / Anadolu Agency/ABACAPRESS.COM

Rządy na całym świecie, próbując zastopować i odwrócić u siebie trend depopulacyjny, ponoszą niemal zawsze porażki. Zanim się jednak wymyśli lek na malejący wskaźnik dzietności, warto się zastanowić, co jest w ogóle źródłem tego globalnego trendu.

W chaosie wojny ukraińskiej, wyborów w USA i konfliktu polsko-polskiego praktycznie niezauważona przemknęła informacja, którą przyszli historycy mogą uznać za istotniejszą od wszystkiego innego, co działo się na planecie w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy. Oto w Indiach tzw. wskaźnik TFR – Total Fertility Rate, czyli liczba dzieci, które statystyczna kobieta według wszystkich możliwych trendów urodzi w ciągu całego swojego życia, spadł poniżej 2,1. Oznacza to, że spadł poniżej istotnego wskaźnika prostej zastępowalności pokoleń (pomiędzy 2,2–2,1 dziecka na kobietę). Poniżej tej średniej zaczyna się nieubłagany spadek liczby ludności i następuje intensyfikacja starzenia się społeczeństw.

Powtórzmy – mówimy o Indiach, najliczniejszym kraju świata (1,439 mld ludzi w 2024 r.), który niedawno odebrał pod tym względem pałeczkę pierwszeństwa Chinom (1,409 mld). Że Chiny starzeją się piorunująco i zaczynają kurczyć – to z trudem, ale jednak już dotarło do polskiej opinii publicznej. Ale Indie? Kraj, w którym nigdy nie było czegoś na kształt chińskiej polityki jednego dziecka, a króciutka kampania sterylizacji prowadzona w latach 70. XX wieku za czasów Indiry Gandhi została dawno zapomniana. Indie, będące przez wiele dekad symbolem rozszalałego wzrostu demograficznego i młodości społeczeństwa? Indie, w ciągu ostatnich dekad coraz intensywniej...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 13052

Wydanie: 13052

Zamów abonament