Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Migracja niczego tu nie załata

14 grudnia 2024 | Plus Minus | Andrzej Muszyński
autor zdjęcia: JulitaDelbar
źródło: Rzeczpospolita

Tam, gdzie mamy tradycyjne stosunki społeczne i gospodarkę pierwotną, przedindustrialną, mamy wysoką płodność. Tam, gdzie rośnie autonomia jednostek, postęp technologiczny i nowoczesny rynek pracy, ta dzietność jest niska i w zasadzie taka pozostanie. Rozmowa z dr hab. Agnieszką Fihel z Ośrodka Badań nad Migracjami UW

Czy my czegoś nie przeoczyliśmy? Dyskutujemy od wielu lat o klimacie, migracjach, o konfliktach na świecie. W jakim stopniu przyczyną tych problemów są zjawiska demogaficzne?

Tak, to jest pytanie. Kwestie demograficzne pojawiają się głównie w nagłówkach gazet w tonie sensacyjnym – demografowie biją na alarm: jest nas gdzieś za mało bądź za dużo. Świadomość zjawisk ludnościowych jest wciąż dość niska. Obserwujemy gwałtowny przyrost naturalny na Ziemi, jednak do ludzi rzadko dociera komunikat, że zgodnie z prognozami będzie on malał. W szkołach uczy się głównie o demografii powojennej, szczątkowo. W szczególności sprawy migracji są podporządkowane w narracji uproszczonym, często nieprawdziwym tezom.

Zgodnie z prognozami w połowie XXI wieku będzie nas 10 miliardów. To może być szokujące i niepokojące. W takim razie kiedy liczba ludności zacznie maleć?

Tak wskazują prognozy ONZ. Poziom dzietności ogólnej na całym świecie wynosi 2,3 dziecka na kobietę w wieku rozrodczym. To wartość zbliżona do poziomu prostej zastępowalności pokoleń, w której pokolenie rodziców jest równoliczne pokoleniu dzieci. Ale jeśli spojrzymy na najludniejsze kraje świata, na przykład Indie, największy kraj demograficznie, to współczynnik dzietności już jest poniżej 2, a Chiny, drugi co do wielkości demograficznej kraj...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 13052

Wydanie: 13052

Zamów abonament