Nie dogonimy Wielkiej Brytanii w tej dekadzie. Ale Japonię – tak
Będziemy dalej gonić bogate kraje Europy Zachodniej, ale obawiam się, że to będzie poniżej naszego potencjału, ambicji i oczekiwań. Polska mogłaby się rozwijać o 1 pkt proc. rocznie szybciej – mówi ekonomista, prof. Marcin Piątkowski.
Kilka lat temu napisał pan książkę „Złoty wiek. Jak Polska została europejskim liderem wzrostu i jaka czeka ją przyszłość”. Teraz jednak gospodarka siadła, w ubiegłym roku nie mieliśmy wzrostu PKB, w tym jest poniżej oczekiwań. Czy kończy się polski złoty wiek?
Nie kończy się. Mimo że rozwijamy się trochę wolniej, niż oczekiwano, to dalej szybciej niż inni. Według właśnie opublikowanych prognoz OECD, organizacji zrzeszającej 38 bogatych gospodarek świata, w tym i przyszłym roku będziemy najszybciej rozwijającą się dużą gospodarką w tym gronie. Nasz trwający już 35 lat cud gospodarczy, w czasie którego urośliśmy bardziej niż wszystkie gospodarki w Europie i na świecie (na podobnym poziomie rozwoju), będzie dalej trwał. Jesteśmy też najszybciej rozwijającą się dużą gospodarką w UE po pandemii Covid-19: do końca tego roku urośniemy o prawie 15 proc. Czesi w tym czasie wzbogacili się tylko o 2 proc., a Niemcy w ogóle.
Jest jednak prawdą, że nasza gospodarka dostała w tym roku chwilowej zadyszki, ale nie dlatego, że straciliśmy konkurencyjność, tylko głównie z powodu stagnacji gospodarki niemieckiej, która w tym roku jest na granicy recesji, i w reszcie Europy Zachodniej. Niemcy płacą cenę za swoje strategiczne błędy w ciągu ostatnich dekad – stawiania na Putina, Xi Jinpinga, zamykania...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta