Netanjahu może tym razem polec
Konfrontacja z izraelskim wymiarem sprawiedliwości to zadanie trudniejsze niż zmagania z wrogami państwa żydowskiego.
Premier Beniamin Netanjahu wygrał właśnie wojnę z Hamasem w Gazie, z Hezbollahem w Libanie, przekształcił w stertę złomu syryjskie czołgi i flotę morską, podobnie jak baterie obrony przeciwlotniczej Iranu czy pozycje bojowników Hutich w Jemenie. I spacyfikował Palestyńczyków na Zachodnim Brzegu Jordanu. W dodatku upadek Baszara Asada zadał ostateczny cios tzw. osi oporu złożonej z sojuszników Iranu w regionie. A państwo ajatollahów ze swoim programem atomowym to śmiertelny wróg Izraela.
Wydawać by się mogło, że to właśnie Netanjahu wyprowadził państwo żydowskie z jednego z największych kryzysów bezpieczeństwa w jego niedługiej nowożytnej historii.
Mimo to daleko nie wszyscy w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta