Rodzimy sektor bezpieczeństwa potrzebuje polskich innowacji
Autonomiczne drony, bezzałogowe amfibie na gąsienicach, mobilne źródła energii, nowatorskie radary akustyczne oraz zaawansowana łączność 6G – to tylko niektóre z projektów powstających w zaciszach laboratoriów start-upów nad Wisłą.
W kontekście toczącego się za naszą wschodnią granicą pełnowymiarowego konfliktu zbrojnego rośnie zapotrzebowanie na rozwiązania wzmacniające nasze bezpieczeństwo. I nie chodzi wyłącznie o nowoczesne systemy uzbrojenia, ale także o technologie dual-use. Eksperci nie mają wątpliwości, że takie nowatorskie projekty, tzw. podwójnego przeznaczenia, mogą okazać się bezcenne.
Wyłuskanie innowacji poprawiających bezpieczeństwo, które rodzą się w przysłowiowych garażach wynalazców i laboratoriach start-upów, to dziś nie tylko jeden z wiodących celów inwestorów venture capital, ale także żywotny interes państwa.
Mamy potencjał
Pod koniec zeszłego roku Ministerstwo Cyfryzacji przedstawiło dokument, który ma stanowić swoistą mapę budowy nad Wisłą innowacyjnej gospodarki. Choć projekt strategii cyfryzacji państwa (SCP), bo o nim mowa, początkowo spotkał się z ciepłym przyjęciem – to pierwszy tego typu dokument, który wyznacza wieloletnie cele w tym zakresie (do 2035 r.) – z czasem jednak zaczął generować coraz więcej znaków zapytania. Analitycy mają wątpliwości, czy resort cyfryzacji odpowiednio wskazał branże, które powinny się znaleźć pod szczególną opieką państwa. W rządowej strategii wiele miejsca poświęcono np. sektorowi gier zamiast projektom...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta