Dlaczego gaśnie gwiazda Sahry Wagenknecht
Od czterech do siedmiu – tyle partii będzie w niemieckim parlamencie po wyborach 23 lutego. Może do niego nie trafić Sojusz Sahry Wagenknecht (BSW), a zapowiadał się na główną siłę lewej flanki sceny politycznej.
Sahra Wagenknecht, określana przez niektórych niemieckich analityków mianem stalinistki, nie zawodzi w jednej kwestii – wciąż jest bardzo prorosyjska, przebija nawet polityków skrajnie prawicowej Alternatywy dla Niemiec (AfD). Wciąż podkreśla, że najbardziej konsekwentnie przeciwstawia się dostawom broni dla Ukrainy i prowadzeniu „wojny gospodarczej przeciw Rosji”.
I, to nowość, wychwala administrację amerykańską. Bo Donald Trump i jego ekipa dążą do „pokoju”. Jednak ludzie Trumpa, najbardziej wyraźnie czyni to Elon Musk, postawili w Niemczech jednoznacznie na AfD.
Zeszły rok to pasmo sukcesów antysystemowej celebrytki Sahry Wagenknecht, o których zaraz będzie mowa, ale teraz lęk zajrzał jej w oczy. Jej partia BSW od wielu tygodni w sondażach balansuje na granicy progu wyborczego. Kilka dni temu ogłosiła, że jeżeli jej ugrupowanie nie znajdzie się w Bundestagu, to ona, w wieku 55 lat, odchodzi na polityczną emeryturę.
Cztery partie na pewno znajdą się...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)