Chaos w polityce, natarcia na froncie
Kreml rozpoczął grę polityczną z Trumpem o jak największe zdobycze w Ukrainie. Jego armia ruszyła do ogromnego ataku i ponosi porażki.
– Rosja ma wielką pokusę, by poczekać, aż Ukraina stanie się bardziej wrażliwa wojskowo i politycznie, wtedy nacisnąć i radykalnie poprawić swą pozycję negocjacyjną – opisuje taktykę Kremla w obliczu inicjatyw Trumpa rosyjska politolog z Waszyngtonu Tatiana Stanowaja.
W piątek, dniu rozpoczęcia monachijskiej konferencji rosyjska armia wykonała największą od początku roku ilość ataków na linii frontu. Z dnia na dzień liczba szturmów zwiększyła się półtorakrotnie. Nacisk na froncie trwa i obecnie, mimo że nie przyniósł agresorowi sukcesów.
Najcięższe walki toczą się w pobliżu Kurachowego (zdobytego przez Rosjan miesiąc wcześniej) oraz na podejściach do Pokrowska. Ale tutaj ukraińskie oddziały, wykorzystując widoczny brak koordynacji po stronie przeciwnika, same przeszły do natarcia i odbiły tereny na północny wschód i południowy zachód od miasta, na razie uniemożliwiając domykanie okrążenia Pokrowska.
– Mocno powstrzymaliśmy wroga, co doprowadziło do znacznych strat...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)