Różnorodność jako atut
Zarządzanie | Kobiety w zarządach spółek
Z mojego doświadczenia wynika, że ilekroć rozpoczynamy dyskusję o konieczności zwiększenia liczby kobiet we władzach, prowadzi to do ustawienia myślenia w kategorii walki. Tymczasem wszystkim powinno zależeć, aby zapewnić różnorodność w zarządzaniu, bo to się przyczyni do lepszej realizacji naszych wspólnych celów.
A gdyby tak…
Na początek proponuję pewien eksperyment myślowy. Zastanówmy się, co by było, gdybyśmy jako społeczeństwo uznali, że np. leczeniem ludzi mogą się zajmować wyłącznie kobiety. Po pierwsze, mielibyśmy do dyspozycji tylko połowę talentów. Po drugie, myślenie byłoby bardziej jednorodne, co nie sprzyjałoby wynajdywaniu nowych metod leczenia. Po trzecie (jeśli wierzyć stereotypom) podejście do pacjenta byłoby bardziej nastawione na empatię niż na brutalne przedstawienie diagnozy, a niektórzy potrzebują silnego wstrząsu, aby się za siebie wziąć. Po czwarte, nie mielibyśmy wrażliwości na choroby typowo męskie. Po piąte, mielibyśmy problemy z przełamywaniem wstydu przy okazji przedstawiania symptomów niektórych schorzeń.
Na pewno znaleźlibyśmy też po szóste i po siódme, ale nie ma po co, bo dla wszystkich jest chyba oczywiste, że czerpanie z potencjału tylko jednej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)