Ostatnia deska ratunku dla Ukrainy
Władze ukraińskie nie mogły odmówić amerykańskiemu prezydentowi. W Kijowie liczą, że przynajmniej warta miliardy dolarów umowa zmotywuje USA do powstrzymania dalszej ekspansji Rosji.
Prezydent USA Donald Trump zapowiedział, że ukraiński przywódca Wołodymyr Zełenski już w piątek uda się do Stanów Zjednoczonych i podpisze porozumienie „warte bilion dolarów”. Wygląda na to, że trwające od kilku tygodni negocjacje w sprawie ukraińskich zasobów naturalnych (w tym metali ziem rzadkich) właśnie dobiegają końca.
– Powiem tak, oni (ukraińscy żołnierze – red.) są bardzo odważni, są dobrymi żołnierzami, ale bez Stanów Zjednoczonych, naszych pieniędzy i sprzętu wojskowego ta wojna zakończyłaby się bardzo szybko – tak Trump tłumaczył motywację Ukraińców do podpisania porozumienia z USA. A to oznacza, że Kijów nie miał dużego pola manewru podczas tych negocjacji. Wszystko wskazuje na to, że odmawiając Amerykanom Zełenski mógłby narazić kraj na utratę pomocy wojskowej i finansowej z USA, która obecnie jest dostarczana na podstawie umów zawartych jeszcze z administracją Joe Bidena. Kijów mógłby też pozostać bez amerykańskich technologii (np. Starlink) czy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
