Izrael na progu wojny domowej?
Rząd nasila działania wojenne w Strefie Gazy, grozi Libanowi, ale i przeciwnikom wewnętrznym. Zdymisjonowanie szefa służby bezpieczeństwa (Szin Bet) wywołało obawy, że kraj czeka też wojna domowa.
Izrael jest na progu wojny domowej – tak prognozowano już dwa lata temu, gdy przez kraj przetaczały się wielotysięczne demonstracje przeciw reformie wymiaru sprawiedliwości szykowanej przez rząd Beniamina Netanjahu. To było przed wojną w Strefie Gazy, rozpoczętej w październiku 2023 roku. Teraz obawy wróciły.
„Nie będzie wojny domowej” – zapewnił w piątek wieczorem na portalu X sam Netanjahu. Zareagował w ten sposób na słowa byłego przewodniczącego Sądu Najwyższego Aharona Cohena, którego zdaniem właśnie w tym kierunku zmierza kraj w związku z usunięciem ze stanowiska szefa Szin Betu i planami zdymisjonowania prokurator generalnej.
Szin Bet na straży prawa
Nigdy wcześniej nie wyrzucono z pracy szefa wpływowej służby bezpieczeństwa. Ronen Bar, mianowany w 2021 roku w krótkim okresie, gdy nie rządził Netanjahu, jest pierwszy. Rząd zadecydował o tym w nocy z czwartku na piątek. Sąd tej decyzji nie uznał, prokurator generalny zaś zabronił Netanjahu wyznaczenia następcy Bara. Ale premier nie zamierza się podporządkować sądowi, a prokurator generalną też chce wyrzucić (proces usuwania już się rozpoczął).
– To dramatyczny moment dla demokratycznej natury Izraela – komentowała telewizja publiczna Kan, wspominając też o załamaniu państwa prawa. Na ulicach przeciw wyrzuceniu Bara demonstrowały dziesiątki tysięcy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
