Phishing ze Wschodu łowi w Polsce
Nie tylko gruzińskie gangi zadomowiły się w Polsce. W wykrytych przestępstwach e-bankowych królują Ukraińcy – wynika z danych Komendy Głównej Policji zebranych dla „Rzeczpospolitej”. Bo są zasymilowani i znają język polski.
To, że przestępczość cudzoziemców w naszym kraju stała się dużym problemem, przyznał miesiąc temu minister Tomasz Siemoniak. Ujawnił, że według policyjnych statystyk za ubiegły rok wśród wszystkich podejrzanych o przestępstwa w Polsce 5 proc. to obcokrajowcy. – Ta liczba jest dostatecznie duża, żeby zajmować się tym w sposób szczególny – stwierdził szef MSWiA.
To efekt publikacji „Rzeczpospolitej”, która ujawniła, że do Polski przeniosły się gangi, głównie z Gruzji, które dokonują aktów terroru, z jakimi mieliśmy do czynienia ostatnio w latach 90. ubiegłego wieku – brutalnych napadów na kantory, jubilerów, a także domy wytypowane jako bogate. MSWiA podkreśla, że wzrost przestępczości, za którą stoją obcokrajowcy, to efekt „napływu migrantów różnych narodowości do Polski”, i że „naturalnym zjawiskiem jest wzrost udziału cudzoziemców w ogólnej liczbie popełnianych czynów zabronionych”. Okazuje się, że tak jak gruzińscy gangsterzy parają się napadami z bronią w ręku (dwa lata temu stanowili także największą grupę narodowościową w przestępstwach seksualnych w usługach przewozowych na aplikację), tak...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
