Sygnaliści: refleksje po kilku miesiącach obowiązywania ustawy
Choć o sygnalistach mówi się dużo i często, wciąż można spotkać się z niezrozumieniem regulacji oraz częściowo z mitami narosłymi wokół nich.
Po niemal trzech kwartałach obowiązywania regulacje dotyczące sygnalistów nadal budzą wiele wątpliwości. Nieprecyzyjne przepisy, niedostosowanie ustawy do realiów biznesu czy instrumentalne wykorzystywanie unormowań – to niektóre z wyłaniających się problemów przedsiębiorców. Po drugiej stronie znajdują się pracownicy i współpracownicy. Stosunkowo mała ilość zgłoszeń wskazuje na to, że ustawa o ochronie sygnalistów nie spełnia również ich oczekiwań.
Wokół ustawy o ochronie sygnalistów narosło wiele mitów. Warto jak mantrę przypominać podstawy, aby każdy z potencjalnych sygnalistów wiedział, co i w jaki sposób może zgłosić.
Podstawowe informacje
Przede wszystkim sygnalistą może być nie tylko pracownik. Ustawa wskazuje, że informacje o naruszeniu prawa mają być pozyskane „w kontekście związanym z pracą”. Jest to bardzo szerokie sformułowanie. Obejmuje ono między innymi zleceniobiorców, kontrahentów i osoby przez nich zatrudniane, członków organów, a nawet praktykantów czy wolontariuszy.
Jednocześnie, aby informujący miał status sygnalisty, zgłaszane naruszenie musi dotyczyć dziedzin wskazanych w ustawie. Czyli na przykład korupcji, ochrony środowiska, ochrony danych osobowych czy bezpieczeństwa produktów. Organizacje mogą dowolnie rozszerzać ten katalog w swoich...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)