Wszystko ma swoje priorytety. Chyba że akurat są wybory
Gdy za wschodnią granicą trwa wojna, a Białoruś prowadzi agresywne działania, temat bezpieczeństwa państwa nie jest głównym w kampanii.
O tym, że bezpieczeństwo nie jest zbyt poważnie traktowanym tematem świadczy to, że na odpowiedzi z komitetu wyborczego Rafała Trzaskowskiego na kluczowe pytania, które dotyczą kompetencji prezydenta RP – zwierzchnika sił zbrojnych – czekaliśmy ponad półtora miesiąca.
Patrząc z tej perspektywy, debatę zdominowały tematy drugorzędne – personalia związane z przeszłością Karola Nawrockiego i niejasności w finansowaniu kampanii Rafała Trzaskowskiego. Najważniejsze było podkręcanie emocji przedkładanych ponad chłodną refleksję związaną z tym, co może się stać w bliższej lub dalszej perspektywie i zagrozić naszej państwowości.
Jeżeli już pojawił się temat bezpieczeństwa, to w niemal jednobrzmiących narracjach – sprzeciwu wobec udziału...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)