Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Mroczna strona kryminałów

31 maja 2025 | Plus Minus | Daria Chibner
Czy sprowadzając morderstwo do fascynującej zagadki, którą w książce, filmie czy podcaście ma rozwikłać detektyw, nie tracimy z oczu ofiary zbrodni?
autor zdjęcia: Ram/AdobeStock
źródło: Rzeczpospolita
Czy sprowadzając morderstwo do fascynującej zagadki, którą w książce, filmie czy podcaście ma rozwikłać detektyw, nie tracimy z oczu ofiary zbrodni?

Powieści kryminalne i podcasty true crime tak naprawdę nie oswajają nas ze śmiercią, lecz odcinają nas od jej rzeczywistego wymiaru. Gdy osobiście się z nią zetkniemy, pozbawiona fabularnej otoczki nadal okazuje się przerażająca.

Kiedy uczęszczałam do zerówki, natrafiłam na pierwszy edukacyjny problem. Sylabizowanie było dla mnie niezbyt intuicyjnym konceptem, przez co czytanie nie szło mi za dobrze. Mama poprosiła o pomoc dziadka – niech poćwiczy ze mną literki i sylaby, może to coś da. Załapałam się jeszcze na elementarz Falskiego, więc zaczęliśmy brnąć przez te ule i Ule, Ale i koty, lecz dziadek dość szybko się poddał. Stwierdził, że nie ma co się dziwić, on sam ledwo daje radę przez to przebrnąć. Sięgnął zatem po bardziej zajmującą lekturę, swój ulubiony magazyn „Detektyw”, i wybrał jakąś najmniej brutalną historię (proszę mu wybaczyć; za jego czasów i dzieci inaczej się wychowywało, i inne miało się podejście oraz pojęcie o nieodpowiednich dla nich treściach), przeczytał początek, po czym rzekł, że jak mnie interesuje dalsza część, to już muszę doczytać sama. Podziałało. Sylabizowanie i łączenie literek nagle stało się czymś ważnym, nawet nie takim trudnym, acz koniecznym do poznawania ciekawych historii. Takich, gdzie jest tajemnica, niewiadoma i walka złych przestępców z dobrym detektywem.

Gdy kilka lat później poznałam „Szatana z siódmej klasy” Kornela Makuszyńskiego, to już wsiąknęłam w czytanie na amen. Nawet „Detektywa” kupuję do dziś, w końcu jest to true crime dla milenialsów.

Tajemnica lepsza niż romans

Gazetki gazetkami, jednak dla mnie przyszedł czas przede...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 13189

Wydanie: 13189

Zamów abonament