Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Belwederski magazyn fantazji

31 maja 2025 | Plus Minus | Marta Panas-Goworska Andrzej Goworski
autor zdjęcia: Maciej Rawluk
źródło: Rzeczpospolita

Ten pałac pozostaje w cieniu Zamku Królewskiego, Łazienek, a nawet własnej nazwy – kojarzącej się i z Piłsudskim, i dancingiem na Podlasiu. Wiele widział, ale nigdy nie był do końca „swój”. Czy nowy prezydent RP wykorzysta Belweder tak, jak na to zasługuje?

W czerwcu 1979 r. Jan Paweł II po raz pierwszy przyjechał z pielgrzymką do Polski. Prymas Wyszyński chciał, by spotkanie z władzami PRL odbyło się na Zamku Królewskim – miejscu o ciężarze symbolicznym i narodowym. Komuniści byli jednak przeciwni. Zamek dopiero co został odbudowany, a otwarcie jego muzealnych wnętrz miało być sukcesem ekipy Gierka. Nie zamierzali dzielić się nim z papieżem. Zaproponowali więc Belweder. Episkopat, nie chcąc blokować spotkania, ustąpił.

I tak 2 czerwca po południu, w kilka godzin po przylocie do Warszawy, Jan Paweł II przejechał do Belwederu. Po drodze tłumy spontanicznie gromadziły się wzdłuż trasy, choć według raportu MSW było ledwie 20 tys. osób. „Znikoma ilość dekoracji” – odnotowano w Meldunku Sytuacyjnym Nr 1. „Większość transparentów wywieszonych na trasie przejazdu zawierała treści religijne – czytamy – [i tylko] pojedyncze hasła o wydźwięku negatywnym m.in. na Placu Trzech Krzyży zauważono hasło: »Jeżeli Bóg z nami, kto przeciw nam?«”. Nie wiadomo, wezwanie to było czy ostrzeżenie.

Dziewczynka z gołębiem

Belweder powitał papieża chłodno. Dosłownie i w przenośni. Na rozmowy udano się do Sali Pompejańskiej, ale spotkanie przed kamerami zorganizowano w sali konferencyjnej. Tam od strony Łazienek wpadało jasne światło popołudnia, z przeciwnej strony – dwóch reflektorów teatralnych. Przy oknach – delegacja partyjna....

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 13189

Wydanie: 13189

Zamów abonament