Pisarz bez cienia
25 lat temu zmarł Gustaw Herling-Grudziński. Wybitny pisarz, świadek XX wieku, jeden z liderów powojennej emigracji, który dziś wydaje się postacią z bardzo odległego świata.
W jednym z ostatnich wywiadów Herling dużo mówił o podwójnej odpowiedzialności: artysty za swoje dzieło wobec porządku panującego w sztuce i człowieka – wobec porządku obowiązującego w kręgu ludzkim. Z uporem powtarzał słowo „dalej”, podkreślając, że przełom 1989 roku i modne wizje „końca historii” nie zdejmują z twórców ich zobowiązań. Mimo kryzysu wartości i kryzysu relacji międzyludzkich, pisarz jest dalej odpowiedzialny – za to, co opisuje i za świat, do którego kieruje swoje przesłanie.
Jednocześnie drugorzędną kwestią pozostaje kondycja samego autora, co najpełniej Herling wyraził w „Dzienniku pisanym nocą” – pozycji absolutnie wyjątkowej w polskiej literaturze XX wieku. Przez ponad cztery dekady, w formie palimpsestowej kroniki publikowanej w paryskiej „Kulturze” (a także w magazynie „Plus Minus”), Herling łączył komentarz polityczny, recenzję literacką i społeczną glosę. W często przywoływanych słowach o własnym ideale dziennika pisał: „Przesuwa się w nim raz szybciej, raz wolniej, raz na scenie, raz w tle »historia spuszczona z łańcucha«, a w lewym dolnym rogu, wzorem niektórych malowideł renesansowych, miniaturowy i ledwie naszkicowany autoportret obserwatora i kronikarza”. Rzeczywiście – Herling jest w swoim dzienniku...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
