Karol Nawrocki zapowiada ofensywę
Nadzwyczajne środki ostrożności, Sejm podzielony na sektory, tłumy przed budynkiem. Ostre, wymierzone w rząd wystąpienie nowego prezydenta. Dzień zaprzysiężenia rozgrzał polityczne emocje, a premier Tusk nie składa broni.
6 sierpnia w Sejmie obowiązywały nadzwyczajne środki ostrożności. Od rana przy Wiejskiej gromadzili się zwolennicy Karola Nawrockiego – niemal każdy z biało-czerwoną flagą. Niektórzy mieli nawet flagi Polski z podobizną nowego prezydenta, który tuż po godz. 10 został powitany w parlamencie przez marszałka Sejmu Szymona Hołownię i marszałek Senatu Małgorzatę Kidawę-Błońską.
Mobilizacja wyborców była efektem apeli polityków PiS, w tym prezesa Jarosława Kaczyńskiego. Bo prawica do samego końca podejrzewała, że może tego dnia dojść do politycznego kryzysu. Nic takiego jednak się nie wydarzyło.
Wyborcy Nawrockiego przyjechali do Warszawy z różnych stron Polski, a nowy prezydent po zaprzysiężeniu wyszedł do nich i podziękował za...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
