Czy Polakom spodoba się prezydent walczący
Zaprzysiężenie Karola Nawrockiego przerodziło się w pokaz siły PiS. Partia rozpoczęła kampanię parlamentarną. Prezydent pierwszy wyprowadził ciosy w stronę premiera Donalda Tuska. Sejm zamienił się w oktagon.
Atmosfera w Sejmie przed zaprzysiężeniem Karola Nawrockiego przypominała tę przed walką bokserską. I nie dlatego, że sam prezydent jest bokserem, ale dlatego, że taki klimat w parlamencie stworzyli politycy PiS.
Przed Sejmem tłumy zwolenników Karola Nawrockiego, których PiS zwiózł autokarami z całej Polski. W Sejmie pokaz siły PiS na granicy pychy, a czasem ją przekraczający.
Dominik Tarczyński krzyczący z sejmowej galerii na cały głos do przeciwników politycznych: „Uśmiechnijcie się, brygada!”. Zachowywał się, jakby pomylił lokale. Takich okrzyków było więcej, również z sali plenarnej, co nie licowało z powagą sytuacji i miejsca. Kiedy dziennikarze różnych redakcji czekali na prezydenta, premiera, członków rządu i kluczowych polityków, z którymi mogliby porozmawiać, niepytany przez nikogo poseł PiS Jacek Ozdoba podszedł do nich i arogancko zaczął zaczepiać, pytając: „Dlaczego się nie cieszycie?”. Rechotu ze strony jego kolegów, z Arkadiuszem Mularczykiem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)