(Nie)dzisiejsza fotografia
W zdjęciach analogowych ludzie lubią niedoskonałości: grube ziarno, które daje efekt „zaśnieżenia”, prześwietlenia, przebarwienia, przechodzą nawet fałdki i zmarszczki. Czyżbyśmy tęsknili za nieidealnym światem?
Chałupa wiejska z końca XIX wieku, w podwórzu młode kobiety siedzące w kręgu. Skubią kapustę.
Kolejna scena: wnętrze izby z udekorowanym stołem, dwie rodziny przy jakichś ważnych ustaleniach, miny mają poważne, może nawet posępne.
Znów w podwórzu, tym razem więcej osób, kilkanaście, wszyscy ubrani odświętnie, pośrodku najwyraźniej młoda para. Są skupieni, znów bez cienia uśmiechu, chyba trochę zdenerwowani, jakby to rzeczywiście był najważniejszy dzień ich życia.
Zdjęcia wykonano na ciętych błonach negatywowych, zaprezentowanych po raz pierwszy przez Kodak w 1889 r. – To była niesamowita innowacja, która w sumie zabiła wcześniejszą technikę mokrego kolodionu – zauważa autor Przybyrad Paszyn. – Te negatywy pozwoliły nam robić odbitki w technikach starszych niż z roku 1890, na przykład na papierze solnym.
Fotografie wykonał ze swoimi uczniami z prywatnego poznańskiego liceum, którzy chodzą na jego warsztaty, w skansenie Muzeum Wsi i Rolnictwa w Szreniawie. Po innym z projektów, wykonanym techniką mokrego kolodionu, czyli procesu fotograficznego wynalezionego w połowie XIX wieku przez angielskiego rzeźbiarza Fredericka Scotta Archera, Przybyrad Paszyn tak pisał na swoim koncie na Instagramie o swoich uczniach: „Zdolne z nich bestie, bo od A do Z potrafili sami...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)


