Izraelska kultura eksterminacji
Dopóki Izrael zamiast jako część cywilizacji Zachodu nie zacznie być traktowany jak państwo terrorystyczne, dopóty jego zbrodnie będą obciążać nas wszystkich.
Na jednym z nich widzimy długą kolumnę ciężarówek, w których ma się znajdować pomoc humanitarna dostarczona przez Izrael do Strefy Gazy. Pomoc, która ma nie dotrzeć na miejsce, w wyniku sabotażu Organizacji Narodów Zjednoczonych. „ONZ – rozdziel tę pomoc!”. Na innym – grupę rumianych, opychających się specjałami arabskiej kuchni Palestyńczyków. „W Gazie nie brakuje jedzenia!”. Oba filmy kolportują ambasady Izraela na całym świecie.
Nie dawała mi spokoju jedna rzecz – po co kłamać w aż tak bezczelny sposób, z pogardzeniem wszelkich reguł sztuki dezinformacji? Jak to możliwe, żeby państwo, któremu można zarzucić wszystko poza brakiem skuteczności czy profesjonalizmu, aż tak przestrzeliło?
Bo też nie jest celem tych filmów przekonanie kogokolwiek o tym, że mieszkańcom Gazy grozi raczej otyłość niż śmierć...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)