Od Zofii do Dżastina
W Polsce wydłuża się lista imion, które wybierają dla swoich dzieci rodzice. Jesteśmy jak Japończycy i mieszkańcy Europy Zachodniej – coraz ważniejsze staje się, by imię nie było zbyt popularne. Wybór między Anną i Jessicą albo Piotrem i Axelem mówi o nas jednak jeszcze coś ważnego.
Zofia, Maja i Zuzanna oraz Nikodem, Antoni i Jan – oto imiona najczęściej nadawane polskim dzieciom. Tak było w pierwszej połowie tego roku i w roku ubiegłym, co wiemy z listy cyklicznie publikowanej przez Ministerstwo Cyfryzacji.
Współcześni 30- i 40-latkowie pamiętają ze szkolnych czasów, że w jednej klasie często to samo imię nosiło kilka osób. W sąsiednich ławkach uczyły się cztery Anie, trzy Ole, czterech Michałów i trzech Piotrów. Dzisiaj takie sytuacje zdarzają się rzadziej. Rośnie gotowość rodziców, by wybierać imiona oryginalne.
Janusz jak Christian
Wśród imion, które najczęściej dostawały dziewczynki urodzone w Polsce w całym 2024 r., oprócz wspomnianej już trójki (tu warty odnotowania jest awans Mai z piątego na drugie miejsce) są też Laura i Hanna. Top 5 imion męskich uzupełniają Aleksander i Leon.
W ubiegłym roku w Polsce nadano 979 różnych imion żeńskich i 968 męskich. Szybka analiza pokazuje, że przychodzących na świat chłopców częściej obdarzano imieniem Filip (ponad 3 tys.) niż Kacper (ponad 2 tys.) czy Michał (niecałe 2 tys.). W przypadku dziewczynek Antonina (ponad 2,5 tys.) była popularniejsza niż Michalina, Marcelina, Emilia oraz Lena (każde z nich ponad 2 tys.).
Co z Adamem i Ewą?...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
