Umarł Czurlanis – narodził się Čiurlionis
Żegnał się ze światem schorowany, biedny, w poczuciu niezrozumienia. Ale już dziesięć lat później doczekał się muzeum swojego imienia, pierwszego przybytku sztuki w niepodległej Litwie. Nasi sąsiedzi obchodzą właśnie 150-lecie urodzin swojego największego narodowego artysty. Może i nam warto się na ten jubileusz załapać?
Do Czerwonego Dworu nie jest łatwo się dziś dostać. XIX-wieczny budynek położony w podwarszawskim Pustelniku, kiedyś odrębnej wsi, a dziś części Marek, znajduje się obecnie na terenie Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek Rodziny Maryi. Zakonnice prowadzą tam przedszkole – nie w samym Czerwonym Dworze, który straszy odrapaną elewacją, ale w budynkach obok. Teren jest ogrodzony, a ciekawskich, którzy chcieliby zbliżyć się do zabytku, odprawia tabliczka na płocie „Nieupoważnionym wstęp wzbroniony”.
Gdyby jednak komuś udało się dotrzeć pod niszczejący w głębi posesji budynek, zobaczyłby przy schodach wejściowych nie tak znowu starą tablicę. Na górze medal z podobizną młodego, wąsatego mężczyzny, a pod nim napis: „W tym domu przebywał i tu umarł Mikalojus Konstantinas Čiurlionis, sławny artysta malarz i kompozytor litewski”.
Z widniejących na płaskorzeźbie dat wynika, że mężczyzna miał niecałe 36 lat, kiedy zmarł w „klinice chorób płucnych i dla nerwowo chorych pacjentów”, która wówczas mieściła się w Czerwonym Dworze.
Jak do tego doszło, że najwybitniejszy artysta litewski początku XX wieku, wręcz ikona utworzonej w 1918 r. niepodległej Republiki Litewskiej, wyzionął ducha w podwarszawskiej klinice, samotny, zdruzgotany psychicznie, niebędący w stanie spotkać się z dopiero...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)


