Galimatias z deficytem: 98 mld poza budżetem
Niespełna 98 mld zł dostaną fundusze pozabudżetowe jako papiery dłużne gwarantowane przez Skarb Państwa. Ekonomiści uważają, że kwota wskazana jako potrzeby pożyczkowe jest rzetelną informacją o tym, jaki będzie deficyt w przyszłym roku.
Nie wiadomo dokładnie, ile z 97,8 mld zł, które są wymienione w planach finansowych trzech z 20 funduszy pozabudżetowych, obsługiwanych przez Bank Gospodarstwa Krajowego (BGK), będą stanowiły obligacje gwarantowane przez Skarb Państwa, a ile inne papiery dłużne (np. pożyczki), ponieważ rząd w uzasadnieniu do projektu budżetu na przyszły rok w przypadku Funduszu Przeciwdziałania COVID-19 i Krajowego Funduszu Drogowego użył określenia „emisje obligacji”, zaś w przypadku Funduszu Wsparcia Sił Zbrojnych „wpływy z finansowania dłużnego”.
– Sama nazwa nie ma znaczenia, wiadomo, że będą potrzebne dodatkowe pieniądze powiększające zadłużenie – uważa ekonomista Mirosław Gronicki, były minister finansów. Dodaje: – Rzetelną informacją o tym, jaki w przyszłym roku jest założony deficyt, jest kwota potrzeb pożyczkowych. To jest nasz rzeczywisty dług, a nie to, co jest określone jako deficyt budżetowy.
Ekonomista zaznacza przy tym, że po to, by informacja była pełna, powinny być również podane dane o kwotach przyszłego zadłużenia się samorządów lokalnych i funduszy ubezpieczeniowych.
W projekcie budżetu państwa założono deficyt na ok. 271,7 mld zł, rząd zaś potrzeby pożyczkowe szacuje na niespełna 422,9 mld zł. Część z tej różnicy wynika właśnie ze sposobu finansowania funduszy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
