Galimatias z deficytem
Niemal 98 mld zł dostaną fundusze pozabudżetowe jako papiery dłużne gwarantowane przez Skarb Państwa.
– Sama nazwa nie ma znaczenia, wiadomo, że będą potrzebne dodatkowe pieniądze powiększające zadłużenie – uważa ekonomista Mirosław Gronicki, były minister finansów. Dodaje: – Rzetelną informacją o tym, jaki w przyszłym roku jest założony deficyt, jest kwota potrzeb pożyczkowych. To jest nasz rzeczywisty dług, a nie to, co jest określone jako deficyt budżetowy.
W projekcie budżetu państwa założono deficyt na ok. 271,7 mld zł, rząd zaś potrzeby pożyczkowe szacuje na niespełna 422,9 mld zł. Część z tej różnicy wynika właśnie ze sposobu finansowania funduszy pozabudżetowych, którymi zarządza Bank Gospodarstwa Krajowego.
Większość z pozabudżetowych funduszy powstała w czasie rządów poprzedniej koalicji. W ten sposób zwiększano wydatki publiczne bez wykazywania tego w budżecie państwa.


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)