Gabinet w KRS opuszczę w 2026 r.
Decyzja o odwołaniu mnie z funkcji zastępcy rzecznika dyscyplinarnego była bezprawna i bezskuteczna. Moja kadencja kończy się w czerwcu 2026 r. Wtedy opuszczę gabinet i wydam następcy akta – mówi „Rz” sędzia Przemysław Radzik.
Adam Bodnar odwołał pana z funkcji zastępcy rzecznika dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych. Z decyzji tej nie wycofał się nowy minister sprawiedliwości Waldemar Żurek. Mimo to zabetonował się pan w gabinecie i zatrzymuje akta. Skąd ten upór?
Zwróciłem się do Krajowej Rady Sądownictwa o zajęcie stanowiska w tej sprawie. W rezultacie mojego wniosku, 11 kwietnia 2025 r. KRS na plenarnym posiedzeniu podjęła uchwałę, że decyzja ministra o moim odwołaniu była bezprawna i bezskuteczna oraz że w dalszym ciągu mam obowiązek wykonywać zadania i kompetencje zastępcy rzecznika dyscyplinarnego. Ponadto, KRS potwierdziła wykonywanie ustawowego obowiązku zapewnienia mi, jako zastępcy rzecznika dyscyplinarnego, obsługi administracyjnej. Z aktu powołania wynika, że moja kadencja kończy się w czerwcu przyszłego roku. Po upływie kadencji opuszczę gabinet i wydam swojemu następcy prowadzone, a niezakończone sprawy.
Wiemy doskonale, że prawo o ustroju sądów powszechnych w kwestii odwołania rzeczników jest ustawą dziurawą – rzeczników nie można odwołać nawet, jeśli dopuszczą się jakichś przewinień. To pozostałość po poprzedniej władzy, ale ale czy tak powinno być? Przecież rzecznik i jego zastępcy mogą popaść w konflikt z prawem.
Pytanie to zawiera nieścisłość. To nie jest pozostałość po poprzedniej władzy....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)