Ocena ofert na okręty podwodne bez punktacji
Sześciu oferentów ma jeszcze trzy tygodnie na przesłanie odpowiedzi na pytania MON. Odpowiedzi nie są punktowane, co daje pole manewru politykom. Decyzja, od kogo kupimy „Orkę”, w listopadzie.
Na początku października, po powołaniu zespołu zadaniowego do wypracowania rekomendacji pozyskania okrętów podwodnych nowego typu „Orka”, resort obrony wysłał pytania do rządów sześciu krajów, które chcą nam sprzedać okręty podwodne. Są to Francja (firma Naval Group), Hiszpania (Navantia), Korea Południowa (Hanwha Ocean), Niemcy (ThyssenKrupp Marine Systems), Szwecja (Saab) i Włochy (Fincantieri).
Po wstępnym rozpoznaniu rynku
W uproszczeniu można uznać, że to trzecia część obecnego postępowania na zakup trzech okrętów podwodnych, za które zapłacimy co najmniej kilkanaście miliardów złotych. Pierwszą było tzw. wstępne rozpoznanie rynkowe (WRR), które dotyczyło głównie parametrów technicznych. Jak pisaliśmy w „Rzeczpospolitej”, w Wojsku Polskim powstało kilkadziesiąt kryteriów dotyczących m.in. zdolności tych okrętów czy czasu dostaw. – Sztab Generalny nadał poszczególnym kryteriom odpowiednią wagę, nie znając nawet ofert. To zapewnia bezstronność postępowania. Agencja Uzbrojenia (AU) bazowała na odpowiedziach przesłanych przez producentów. Niektórzy nie byli otwarci na rozmowę i nie przesłali wymaganych informacji, co odbiło się na ich punktacji –...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
