Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Nie wszyscy wielbiciele chcieli go słuchać. A szkoda

13 października 2025 | Kraj | Aleksander Hall

Adam Strzembosz był człowiekiem integralnym: wiernym swemu sumieniu, wartościom, poczuciu sprawiedliwości i idei Rzeczypospolitej. Działalność publiczną traktował jako powinność i służbę. Zmarł 10 października w wieku 95 lat.

Adam Strzembosz zajmuje miejsce w pierwszym szeregu zasłużonych Polaków, którzy tworzyli Solidarność i ofiarnie służyli odzyskanej Rzeczypospolitej. Był niekwestionowanym autorytetem i liderem środowiska prawniczego, które zaangażowało się po Sierpniu 1980 r. w ruch Solidarności. Odegrał znaczącą rolę w doprowadzeniu do przełomu ustrojowego w 1989 r. Był wiceministrem sprawiedliwości w rządzie Tadeusza Mazowieckiego i pierwszym solidarnościowym prezesem Sądu Najwyższego, przeprowadzającym jego reformę i przywracającym mu autorytet, utracony w czasach rządów komunistów. Jego głos bardzo wiele znaczył, gdy po przejęciu władzy przez PiS w 2015 r. rządzący podjęli działania zmierzające do podporządkowania sobie sądów i sędziów. Postawa Adama Strzembosza była drogowskazem dla prawników, którzy w tamtym czasie postanowili zachować się przyzwoicie.

W co wierzył

Co ukształtowało tego wybitnego człowieka? Z jakiej tradycji wyrastał? Jaki był świat jego wartości? Rodowód rycerskiego rodu Strzemboszów sięga XIII w., a geograficznie Mazowsza. W rozmowie ze Stanisławem Zakroczymskim, która zaowocowała powstaniem w 2017 r. książki, Adam Strzembosz mówił, że przyszedł na świat w rodzinie inteligenckiej o szlacheckich korzeniach. Ci,...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 13302

Wydanie: 13302

Spis treści

Gość ,,Rzeczpospolitej''

Zamów abonament