Caryca i Tricky Dick
Tam, gdzie pojawia się wspólnota nie interesów może, lecz samego oglądu świata z wysokości niedostępnej innym – tam musi pojawić się szczególnego rodzaju braterstwo.
Awtomobil, kostium, nu priamo amierikaniec (prawdziwy Amerykanin), priamo Ajzienhauer! – zawołała Warwara”. Zawołała tak, oczywiście (w przekładzie Anny Kołyszko) na widok Timofieja Pawłowicza Pnina: wykładowcy fikcyjnego Waindell University, uchodźcy z bolszewickiej Rosji i z podbitej przez nazistów Francji, najmilszego z bohaterów książek Vladimira Nabokova (nota bene, całkiem realnie osiadłego w Stanach). Narrator ballady Kaczmarskiego „Spotkanie w porcie” (której koncept został zapożyczony nie, jak się powszechnie uważa, od Wysockiego, lecz od znacznie mniej znanego rosyjskiego barda Jurija Wizbora) stara się ugościć przybysza ze Stanów ze współczuciem i z całego serca: „Postawiłem po sto gram, niech Negr widzi, że gest mam / Jemu przecież w Ameryce ciężko jest”. Za to w poemacie Majakowskiego „150.000.000” (przełożonym przez Bruno Jasieńskiego) nie ma mowy o zgodzie: Iwan, inkarnacja Rosji, przeszedłszy suchą stopą przez Pacyfik, pojedynkuje się na „głównym placu Chicago” z nikim innym jak Woodrowem Wilsonem, którego pokonuje…
To literatura, na kartach której Rosjanie i Amerykanie spotykali się przez większość wieku XIX i cały XX. A w historii i polityce? Jak wyglądały spotkania rosyjsko-amerykańskie w tym czasie – nie tyle w wymiarze rzeczywistych, zaświadczonych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)