Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Normalne odgłosy docierania

18 lipca 1994 | Kraj | ma.s.

Normalne odgłosy docierania

Rozmowa z Pawłem Piskorskim, wiceprzewodniczącym warszawskiej Unii Wolności

Liberałowie biorą Unię "pod but". Taki zarzut wysunął podczas pierwszego po zjednoczeniu spotkania organizacji warszawskiej Unii Wolności, Andrzej Wielowieyski. Był to więc zarzut także pod Pana adresem. To jak to jest z tym "butem"?

Byłem zdziwiony i zmartwiony tym stwierdzeniem, ale przede wszystkim stylem wypowiedzi. Bardzo bym nie chciał, żebyśmy w jakichkolwiek dyskusjach w Unii mówili, że ktoś kogoś bierze pod but. Bo to jest nieprawda i takie mówienie jest w bardzo złym stylu.

To znaczy, że nie miał racji pan Wielowieyski oceniając, że ludzie dawnego Kongresu podporządkowują sobie nową partię?

Są oczywiste proporcje. Na przykład w Warszawie liberałów jest dwa razy mniej niż członków UD. W gremiach kierowniczych te proporcje są zachowane. Od strony politycznej: oczywiście nie stworzy się partii biorąc kogokolwiek pod but. A jeśliby się czegoś można obawiać, to tego, że większa Unia nas weźmie pod but. Wiem jednak, że takich zakusów nie ma.

Ale stała się rzecz dziwna, w Unii niespotykana. Bronisławowi Geremkowi po raz pierwszy nie udało się...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 220

Spis treści
Zamów abonament