Grunt to pełna spiżarnia
Wiatr, mróz i śnieg nie ustępują
Grunt to pełna spiżarnia
FOT. BARTŁOMIEJ ZBOROWSKI
Śnieg, wiatr i mróz nie ustępowały wczoraj. Szczególnie dały się we znaki w Dolinie Kłodzkiej. W Bieszczadach kilka miejscowości pozostawało odciętych od świata. Na oblodzonych lub zaśnieżonych drogach grzęzły samochody. Na południu kraju PKS odwołała część kursów autobusów. Dopiero wieczorem Generalna Dyrekcja Dróg Publicznych podała, że wszystkie drogi krajowe są przejezdne.
W Kotlinie Kłodzkiej śnieg padał wczoraj do południa, od środy wieczór. - Mieszkam tu już dziesięć lat i dużo widziałam, ale tym, co się teraz dzieje, jestem zaskoczona - mówi właścicielka ośrodka wypoczynkowego w Karłowie pod Szczelińcem (919 m n.p.m.) Elżbieta Szydło. - Mąż pozbierał okoliczne dzieci i zawiózł je do szkoły w Kudowie polonezem. Ale nie wiem, czy uda mu się wrócić. Nasze dzieci zostaną już u dziadków w Kudowie - opowiada. - Po dzieci uczące się w Radkowie nyska w ogóle nie przyjechała.
Droga do Karłowa nie jest odśnieżona. - Mamy pełną spiżarnię. Damy sobie radę, bo jesteśmy młodzi - mówi pogodnie pani Elżbieta. Przyznaje zarazem, że w wiosce mieszka sporo starszych ludzi. Zapewnia jednak, że w tej trudnej sytuacji sąsiedzi pomagają sobie i nikt nie zostanie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta