Nie dokończona rewolucja
Kancelaria podporządkowana oczekiwaniom premiera
Nie dokończona rewolucja
W zreformowanej strukturze Kancelarii Premiera -- zapowiadał Jerzy Buzek -- musi być "mniej działań politycznych i sprawna administracja". Z Kancelarii zwolniono zatem polityków, ale wciąż nie ma ich następców, którzy gorliwie rozpoczęliby usprawnianie prac zaplecza premiera.
Po rewolucyjnych zmianach na szczytach Kancelarii Premiera w gmachu przy Alejach Ujazdowskich zapanował marazm. -- Ta stagnacja nie wróży nic dobrego -- mówi jeden zpracowników, nie ukrywając, że "wszyscy się boją, nikt nic nie wie".
Czy odwołując z Kancelarii Premiera osoby, na których spoczywały jej prace, Jerzy Buzek miał gotową kadrę i przemyślany plan zmian? Część urzędników jest na urlopie, nowych jeszcze nie zatrudniono. Obciążony dodatkowymi zadaniami nowy szef Kancelarii nie może poświęcić się całkiem organizowaniu jej odmienionej struktury -- Jerzy Widzyk musi dzielić ten czas między obrady rządu, wielodniowe poszukiwania rzecznika rządu i obowiązki pełnomocnika ds. usuwania skutków powodzi.
Cięcie "po skrzydłach"
Odsuwając od siebie -- przynajmniej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta