Oskarżenia zamiast argumentów
SŁOWACJA
Przed drugą turą wyborów prezydenckich sondaże wskazywały na przewagę Rudolfa Schustera
Oskarżenia zamiast argumentów
ANDRZEJ NIEWIADOWSKI
z bratysławy
Przed sobotnią drugą turą wyborów prezydenckich na Słowacji szanse obu kandydatów: Vladimira Mecziara, lidera opozycyjnego Ruchu na Rzecz Demokratycznej Słowacji i Rudolfa Schustera, szefakoalicyjnej Partii Porozumienia Obywatelskiego, były niemal wyrównane. Niektóre badania dawały jednak Schusterowi kilka procent przewagi.
W pierwszej turze, 15 maja, Schuster uzyskał nad Mecziarem 10-punktową przewagę. 300 tysięcy głosów więcej nie zapewniło mu jednak prezydentury. Za to notowania Mecziara poszły szybko w górę. W pierwszych dniach maja sięgały 6 proc. -- w połowie 37 proc.
Przeciwko mniejszościom
Już wówczas przypuszczano, że kampania przed drugim starciem będzie niezwykle ostra. I rzeczywiście -- podczas ostatnich mityngów Mecziar odzyskał dawny wigor. Przekonuje, że Schuster, były "aparatczyk komunistyczny", którego rodzina ma niemieckie korzenie, wygrał pierwszą turę tylko dzięki głosom 600 tysięcy Węgrów. Według byłego premiera oznacza to zagrożenie dla słowackiej niepodległości. -- Chcecie mieć Niemca za prezydenta? -- pyta Mecziar....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta