Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Drugie życie kompozytora

29 maja 1999 | Plus Minus | JM

ROCZNICA

Drugie życie kompozytora

Roman Maciejewski wraca do sal koncertowych

JACEK MARCZYŃSKI

Czas wreszcie poznać twórczość Romana Maciejewskiego -- pisałem przed rokiem w "Plusie Minusie" po śmierci kompozytora.

I wszystko wskazuje na to, iż tak zaczyna się dziać. Być może właśnie w przypadku tego twórcy upływający czas okaże się łaskawy dla jego dzieł.

Można by było wskazać wielu artystów, których muzyka szybko popadła w zapomnienie, a jej wartość nie odgrywała w tym procesie najmniejszej roli. Dopóki bowiem kompozytor żyje, na ogół sam potrafi zabiegać o promocję swych utworów. Po jego śmierci nikt już nie potrafi się o nie troszczyć, a ponieważ dzieła polskie rzadko pojawiają się w programach koncertów, do twórców, którzy odeszli, powraca się co najwyżej przy rocznicowych okazjach.

Artysta otoczony legendą

Wydaje się, że losy spuścizny zmarłego przed rokiem Romana Maciejewskiego nie potwierdzają tej reguły, a można to tłumaczyć dwoma powodami. Kompozytor nie zabiegał o sławę, wiele swych utworów ukrywał przed światem, co z biegiem lat przyczyniło się do powstania swoistej legendy, która osnuła jego życie. A ponadto -- on naprawdę tworzył dobrą muzykę, umiejętnie nawiązującą do polskich tradycji, a zarazem...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 1710

Spis treści
Zamów abonament