Stocznia na rubieżach
REPORTAŻ
To było najpoważniejsze zamówienie w stuletniej historii Stoczni Odrzańskiej w Eisenhüttenstadt: statek za 10 milionów marek. A jednak zakład zbankrutował.
Stocznia na rubieżach
JERZY HASZCZY ńSKI
Eisenhüttenstadt -- niegdyś wzorcowe miasto NRD -- to teraz rubieże Unii Europejskiej. Z miejscowej stoczni rzecznej, od niedawna niewypłacalnej, do Polski jest niewiele więcej niż kilometr. Lata świetności miasto ma za sobą. Nie tylko nie przyciąga już szukających poprawy warunków życiowych przybyszów z innych regionów wschodnich Niemiec, ale także traci urodzone tu młode pokolenie. Część mieszkańców negatywne zmiany identyfikuje właśnie z Unią, a pozytywnych prawie nie dostrzega.
-- Co nam z tej zjednoczonej Europy? Tylko konkurencja i przestępczość. Gdy się nie zamyka drzwi, każdy może wejść -- narzeka wysoki, przygarbiony robotnik od przeszło 30 lat pracujący w stoczni, która była największym producentem barek w NRD. Jego kolega o kilka lat krótszym stażu uważa, że wielkiej Europy niestety nie da się uniknąć, dlatego politycy powinni coś wymyślić, żeby ochronić miejscową gospodarkę: -- W przeciwnym razie bezrobotnym będzie nie co piąty, lecz co drugi mieszkaniec Eisenhüttenstadt.
Obaj raczej nie pójdą w niedzielę (13 czerwca) głosować w wyborach do Parlamentu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta