Potrzebujemy piętnastu adwokatów
ROZMOWA
Jan Kułakowski, pełnomocnik rządu do spraw negocjacji o członkostwo Polski w Unii Europejskiej
Potrzebujemy piętnastu adwokatów
Pan wierzy w Europę...
JAN KUŁAKOWSKI: Z Polski wyjechałem mając 16 lat Po raz pierwszy uwierzyłem już jako student prawa na Uniwersytecie w Leuven. -- po raz pierwszy byłem na spotkaniu studenckich organizacji proeuropejskich w Saarbrücken w 1950 roku. Byliśmy entuzjastami wspólnej Europy.
Jaka to miała być Europa?
Wierzyliśmy bardzo mocno w Europę federalną. I wszelkie niepowodzenia młodej konstrukcji europejskiej -- jak wtedy, gdy w 1954 roku upadł projekt europejskiej wspólnoty obronnej i europejskiej wspólnoty politycznej -- traktowaliśmy jako osobistą klęskę.
Czy w planach federacji Europa zza żelaznej kurtyny była wtedy uwzględniana choćby w najodleglejszych koncepcjach?
Była, w ruchu proeuropejskim dbały o to organizacje uchodźcze. Jednym z założycieli ruchu europejskiego był Polak Józef Rettinger. Gdyby Polska stała się członkiem pierwszych wspólnot, to on byłby jednym z ojców Europy, naszym Schumannem i Monnetem.
Europejscy politycy nie sądzili, że tę część Europy można już spisać na straty?
Nie, ta Europa, chociaż poświęcona przez Zachód, zsowietyzowana, była obecna....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta