Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Nie ma pięter bez parteru

12 czerwca 1999 | Plus Minus | AZ

- Czy nie wystarcza materiałów i sprzętu - pytam młodego technika w dżinsach, chyba kierownika odcinka. - Pokazywać jak dziecku, słowo daję. Patrz pan, pełno tego szczęścia, z zagranicznymi atestami. - To oco chodzi? - Spogląda na mnie jak na durnia, śmieje się, wzrusza ramionami.

Nie ma pięter bez parteru

ALEKSANDER ZIEMNY

Ach, Europa, oj, Europa! Dobrze byłoby odczarować to zaklęcie

Marian Eile

Głoszenie twardych, ostrych opinii o ludziach zwyczajnych, krótko mówiąc o masie, uchodzi u nas za swoistą pańską bezczelność. Pod tym względem panowało pełne i uporczywe milczenie od początków I wojny aż do naszych czasów, poprzez wszystkie polityczne zakręty. A wcześniej? Kto przedtem brał na celownik ludzi niskiego stanu, tę mieszankę - na ów czas - drobnej szlachty, włościan, wyrobnictwa i świeżo upieczonego mieszczaństwa? Może dałoby się wymienić sześciu, siedmiu publicystów i pisarzy w okresie półtora stulecia.

Więc Kajetan Węgierski, on z pewnością. A Zabłocki, Wacław Potocki, inni autorzy sławnej epoki stanisławowskiej? "Podłe pochlebstwo, co serca łudzi. .. " Ono "przyjaciół pospolicie rodzi". Ale nie, nie w tym rzecz. O ile wielu poetów oraz pisarzy "interesu publicznego" stawiało z ochotą pod pręgierz możnych, duchowieństwo oraz wszelakich...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 1721

Spis treści
Zamów abonament