Kronika przypadków sobotnich
Kronika przypadków sobotnich
Zespół "Saygon" gra hit sezonu "Prawy do lewego". Migają stroboskopy i superflauery. Cała sala tańczy. Młodzież skacze, kuca, przestępuje z nogi na nogę, ale tylko przez chwilę. Ktoś krzyknął, że na zewnątrz jest bijatyka. Większość tańczących wychodzi. Otaczają kółkiem rozebranych do pasa, szamoczących się wyrostków. Walka toczy się do pierwszej krwi.
Kilkadziesiąt minut później w Koniuchach znowu dochodzi do zadymy. Dwa na jednego z kopaniną, jak mówią w swoim żargonie policjanci. W ruch idą sztachety. Kilku pijanych młodzieńców z Kotlic i Zamościa bije do nieprzytomności dwóch braci z sąsiedniego Zawalowa. Policji udaje się ustalić trzech sprawców. Są nimi młodzi chłopcy w wieku od 16 do 19 lat. Ten najmłodszy jest tak pijany, że zostaje odwieziony do izby wytrzeźwień.
- Biją się zwykle młodzieńcy w wieku od 15 do 20 lat, zamieszkali w miejscu, gdzie odbywa się zabawa. Trudno jest ustalić świadków bójki. Młodzież milczy lub mówi, że nic nie widziała. Za tydzień przyjdą tutaj znowu. Do czego więc im policja. Na następnej zabawie wezmą rewanż i tak w kółko - tłumaczy nadkomisarz Ryszard Puchacz, zastępca naczelnika Wydziału Kryminalnego Komendy Miejskiej w Zamościu. - Mnie się wydaje, że tu nie chodzi o...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta