Bohaterowie siedzą w domu
W Arnstadt ludzie zaprotestowali przeciw komunistycznej władzy wcześniej niż w dużych miastach NRD
Bohaterowie siedzą w domu
Marsz protestacyjny opozycji w Arnstadt 4 listopada 1989 r. - w pierwszym szeregu (drugi od prawej, w jasnej kurtce) szedł Arnd Effenberger.
FOT. ARCHIWUM NOWEGO FORUM, ARNSTADT
JERZY HASZCZYŃSKI
z Arnstadt
W połowie września 1989 roku na ceglanym budynku dworca kolejowego w Arnstadt 24-letni Günter Sattler wieszał nocą ulotki. W wierszowanej formie krytykował w nich władze NRD i domagał się zmian. Wzywał mieszkańców do udziału w demonstracji przeciwko "despotycznej polityce" komunistycznej partii SED. Na jego anonimowe wezwanie na Rynku Drzewnym pojawiło się kilkaset osób. W niespełna 30-tysięcznym Arnstadt ludzie wyszli na ulicę wcześniej niż w innych małych miejscowościach NRD. Wyprzedzili także prawie wszystkie duże miasta.
Dziś dziesięć lat starszy Sattler prowadzi przy dworcu bar przekąskowy. Ostatni z sieci, którą próbował stworzyć w Arnstadt i okolicy. Los tego ostatniego też jest niepewny. Sattler jest bowiem bankrutem i boi się, że ze względu na długi może nawet stracić dom w pobliskim Plaue.
Pierwszy zbuntowany
"Co tu za życie?/ gdzie prawda staje się kłamstwem/ gdzie fałsz...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta