Za błędy w sztuce trzeba płacić
Trzy procesy jednego dnia
Za błędy w sztuce trzeba płacić
Ozdrowieńcze procesy W czwartek w Krakowie sąd przyznał ok. 70 tys. zł odszkodowania oraz 40 tys. zł zadośćuczynienia kobiecie, która w wyniku lekarskiego błędu cierpi na bezwład ręki. Tego samego dnia w Częstochowie został skazany na dwa lata więzienia, w zawieszeniu, ordynator, który brał łapówki za zrobienie operacji.
Tylko z powodów formalnych nie doszło w tym dniu do rozpoczęcia procesu przeciwko lekarce i laborantce, oskarżonych o nieumyślną śmierć pacjentki, której przetoczyły krew niewłaściwej grupy.
W pierwszej sprawie kobieta znalazła się w rękach lekarzy z powodu wypadku, w którym doznała poważnego urazu barku. Po leczeniu i rehabilitacji w krakowskim Państwowym Szpitalu Klinicznym oraz operacji wykonanej w tamtejszym szpitalu przy ul. Trynitarskiej okazało się, że cierpi na bezwład ręki. Jej
twierdzenia, że to właśnie błędy w sztuce lekarskiej doprowadziły do kalectwa, poparł biegły lekarz. - Z tak kategorycznymi stwierdzeniami o złej pracy kolegów ze strony innego lekarza sąd ma rzadko do czynienia - podsumował sędzia Stefan Rzonca.
Sąd uznał, że z winy lekarzy zwichnięcie barku...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta