Opowieść o dwóch miastach
Opowieść o dwóch miastach
ULICA MARSZAŁKOWSKA
NA POCZTÓWCE Z LAT 1913-1915
IZABELA JAROSIŃSKA
Tą opowieścią jest wystawa "Sankt Petersburg i Warszawa na przełomie XIX i XX wieku", którą można obejrzeć w Muzeum Historycznym m. st. Warszawy. Petersburżanie już ją obejrzeli, jako że współorganizatorem wystawy było - obok Państwowych Archiwów obu miast - Muzeum Historii Sankt Petersburga.
Opowieść zaczyna się jak należy: na okładce katalogu jest imponująca fotografia pięknej, wielkomiejskiej ulicy, z eleganckimi, solidnymi kamienicami, pasem zieleni i jednowagonowymi tramwajami o staroświeckich pałąkach. Na pierwszy rzut oka nie wiadomo, co to za miasto - może Paryż lub Londyn z Dickensowskiej opowieści? Ale po chwili dostrzegamy na jednym z domów wysoko umieszczony szyld, reklamujący żyrardowskie płótna i pościel. Litery napisu nie są jednak łacińskie, to grażdanka, gdzie więc jesteśmy? Może to być Prospekt Newski, główna aleja stolicy wielkiego imperium, ale jest to ulica Marszałkowska - sto lat temu Ulica Główna nie istniejącego państwa.
Opowieść o dwóch miastach z identycznymi szyldami, lecz oddalonych od siebie o przeszło tysiąc sto kilometrów, bywa chwilami równie przejmująca i dramatyczna jak ta Dickensowska, choć...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta