Narobili towarzysze ogromnej kaszy...
Narobili towarzysze ogromnej kaszy...
TOMASZ STAŃCZYK
Kto za tym stoi? Czemu to służy? Te klasyczne, oskarżycielskie pytania padały w dniach studenckiego protestu w marcu 1968 roku i w następnych tygodniach na łamach prasy i na partyjnych zebraniach. W atmosferze propagandowej kampanii "antysyjonistycznej" brakowało chętnych do postawienia publicznie pytania - kto naprawdę za nią stoi i komu ona służy. Takiej odpowiedzi nie mogło być też przez wiele następnych lat. Można rzec, że teraz, jednak z poznawczym celem, pytania takie zadaje historyk, Dariusz Stola w swej interesującej, ważnej, a także, co też istotne, dobrze napisanej książce "Kampania antysyjonistyczna".
19 czerwca 1967 r. Władysław Gomułka, przemawiając na Kongresie Związków Zawodowych, stwierdził, że agresja Izraela na kraje arabskie spotkała się z aplauzem w syjonistycznych środowiskach Żydów - obywateli polskich. "Nie chcemy, aby w naszym kraju powstała piąta kolumna" - powiedział, dodając, że nie będzie przeszkód dla tych, którzy chcą przenieść się do Izraela. "Każdy obywatel Polski powinien mieć tylko jedną ojczyznę - Polskę Ludową". Były to osobiste, nie konsultowane z innymi członkami Biura Politycznego, poglądy Gomułki.
W ten sposób zaczęła się kampania "antysyjonistyczna". Autor w przedmowie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta