Miłość do bomb i sławy
11 marca 2000 | Publicystyka, Opinie | NC
LISTY
Miłość do bomb i sławy
Jak to się stało, że musiało nastąpić aż sześć eksplozji, zanim policja wreszcie trafiła na trop sprawcy ("Miłość do bomb i sławy", "Rz" 58, 9.03.2000 r.)? Pytanie jest tym bardziej na miejscu, że "Rurabomber" to osoba żądna uwagi i zapewne nie kryła się ze swoimi zdolnościami i poczynaniami.
Pomijam potrzebę rozważenia tego, gdzie znajdowali się rodzice chłopca przez dwa miesiące, kiedy był zajęty konstruowaniem bomb.
Michał Nawrot