Kto was spopielił...
Sebyłę spotkała śmierć najgorsza - strzał w tył głowy. Dla pisarza jednak okrutniejsze jest milczenie
Kto was spopielił...
Trzy wiersze Władysława Sebyły
***
Kto was spopielił towarzysze moi?
Kto wam tak serca wyprał
ze skrzepłej krwi?
Słońce w południu stoi.
Niebo chmurami zmarszczyło brwi -
i grzmot się stronami toczy.
A nad wami milczenie,
czas się światem ogromnym zapada,
tylko echo niekiedy zagada
i słów przelecą zapomniane cienie.
Kto wam pogasił oczy, towarzysze moi?
Kto błyskawice starł z waszego nieba?
Czy wam już błyskać nie potrzeba,
ni grzmieć, ni krzyczeć piorunami?
Czy tylko wiatrem przecwałujecie,
a nie deszczem, deszczem wiosennym?
***
Odśpiewać! Ale milknie echo,
zatonął głos i brak mi słów.
Cichą modlitwę prędko zmów,
może podpłynie z tamtą wiechą.
Odśpiewać! Wiatr z trzcinami gada,
nie słychać nic, nie widać nic.
Stoję na łodzi, martwy widz
i mrok powoli mnie obsiada.
Więc oprę głowę na kolanach,
nic nie wykwitnie z pustki wód!
Próżne czekanie, próżny trud,
milczy głębina niezbadana.
Nie. Już...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta