Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Trza być w butach na weselu

11 marca 2000 | Plus Minus | JK
źródło: Nieznane

JĘZYK I OBYCZAJE

Nie miałem nigdy cylindra i nie miał cylindra żaden z moich dziadków

Trza być w butach na weselu

RYS. JANUSZ KAPUSTA

JAN KOTT

Na weselu i do kościoła. Na co dzień szło się na przyboś (nie ma tego w żadnym słowniku), w trzewikach bez sznurowadeł, wkładanych na bose nogi. W Soplicowie, w "Panu Tadeuszu" wieśniaczki szły boso w pole, trzewiki zakładały nawet najuboższe szlachcianki z zaścianka i rękawiczki, kiedy szły do żniw, ale Zosia biegła boso na swoje grządki.

Tylko co wyszła: jeszcze kołyszą się drzwiczki

Świeżo trącone, blisko drzwi ślad widać nóżki

Na piasku, bez trzewika była

i pończoszki;

Trza być w butach na weselu i do kościoła. Były to wysokie buciki zapinane na guziczki, jak wiemy choćby z listu Lucjana Rydla do jego przyjaciela. Miałem przed laty, kupiony w jakimś antykwariacie - nikt tego nie potrafił nazwać - srebrny albo posrebrzany haczyk do zapinania, bez schylania się, tych guziczków. "Buciki mam trochę ciasne" - mówi Panna Młoda w "Weselu". Budzą mój podziw te nagłe skoki od widzeń do spostrzeżeń.

Kasia

Spełzła mi się wstązka kaś -

Kasper

Wstązka od gorseta?

Kasia

Nie ta,

przewiązka spodnicki.

Co to jest ta przewiązka? A Pan...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 1958

Spis treści

Media, Internet

Zamów abonament