Ruwenzori we krwi
Ruwenzori we krwi
Na pograniczu Ugandy i Konga toczy się mordercza wojna, o której świat nic nie wie. - Rebelianci twierdzą, że walczą o wolność i demokrację. Zabijając starców i małe dzieci? Jak można obcinać ludziom nosy, uszy, ręce, a potem śmiać się z nich i czekać, aż umrą z upływu krwi? To nie bojownicy o demokrację, to terroryści - mówi Justus Souza.
O rebelii w zachodniej Ugandzie dowiedzieliśmy się po przybyciu do tego kraju. W ciągu kilku tygodni w ugandyjskiej stolicy dokonano dziesięciu zamachów bombowych, w których zginęło kilkanaście osób. O ich autorstwo władze oskarżyły rebeliantów ze Zjednoczonych Sił Demokratycznych (Allied Democratic Forces - ADF), od dwóch lat walczących o obalenie prezydenta Yoweri Museweniego. Zbrodnie ADF są bardzo mało znane poza granicami tego kraju, w odróżnieniu od znanej ze swych okrucieństw wobec dzieci rebelii Josepha Kony'ego w północnej Ugandzie.
Nieatrakcyjne atrakcje
"Fort Portal to prawdopodobnie najbardziej atrakcyjne miasto w Ugandzie, położone na pełnym zieleni, górzystym terenie, z bezpośrednim widokiem na góry Ruwenzori" - napisał Philip Briggs, autor przewodnika po Ugandzie.
Do Fort Portal dotarliśmy po całodziennej podróży autobusem z odległej o 320 km Kampali. Przy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta