Z czarną chmurą w tle
Każda partia staje się trochę bardziej populistyczna, kiedy przechodzi do opozycji
Z czarną chmurą w tle
JÓZEF KACZMARCZYK
KLAUS BACHMANN
Po szczycie w Helsinkach wielu komentatorów i polityków obawiało się, że powiększenie grupy kandydującej do UE o dalszych sześć krajów i postanowienie, że instytucje Unii muszą się zreformować, będzie oznaczać późniejsze niż w roku 2003 przyjęcie Polski. Dziś nikt już nie wyklucza, że zarówno zgoda na instytucjonalną reformę UE, jak i ratyfikacja rozszerzenia Unii mogą przypaść w tym samym czasie, czyli w roku 2002.
Teraz sprawa zależy od Polski, która ma największe zaległości w dostosowaniu się do unijnego prawa. Polski rząd obiecał w tym względzie poprawę. Jednak mimo bardzo życzliwych i wstrzemięźliwych opinii komisarza do spraw rozszerzenia Unii, G?nthera Verheugena, wypowiadanych podczas jego wizyty w Warszawie, atmosfera w Komisji Europejskiej, w wielu krajach członkowskich, a nawet w służbach podległych Verheugenowi jest bardzo wobec Polski nieprzychylna. Wizycie Verheugena towarzyszyły przecieki z Dyrekcji Generalnej UE do spraw rozszerzenia, że komisarz ma ostrzec polski rząd, iż bez radykalnego przyspieszenia dostosowywania się do unijnego prawa termin przyjęcia nas do Unii w roku 2003 będzie nierealny. Więcej: prędzej niż...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta