Kariera potwora
Twórcy, którzy za młodu wdali się we flirt z socrealizmem, przestali wstydliwie ukrywać ten epizod
Kariera potwora
MONIKA MAŁKOWSKA
W poniedziałek 10 kwietnia w stołecznej Zachęcie otwierana jest wystawa "Nowocześni 1948-1954". Prace pokazywano już na ekspozycjach "Nowocześni a socrealizm" i "Pierwsza wystawa sztuki nowoczesnej - 50 lat później" w krakowskiej Starmach Gallery. Wzbudziły tak duże zainteresowanie, że zdecydowano się przenieść je do Warszawy. Najwyraźniej sztuka z okresu błędów i wypaczeń zaczyna być w modzie. Czy to oznacza, że ją polubiliśmy? A może pod koniec tysiącleci każdy kierunek w plastyce możliwy jest do zaakceptowania?
Takie podejście do socrealizmu byłoby nie do pomyślenia jeszcze w poprzedniej dekadzie.
Przez dziesięciolecia był on powszechnie potępiany. Dopiero po 1989 roku zmieniło się nastawienie wobec tej jedynie słusznej stylistyki. Przestał nam grozić totalitaryzm, można było pośmiać się z metod propagowania socjalistycznej ideologii. Można też było rozliczyć tych, którzy popierali znienawidzony system czy tylko z nim sympatyzowali.
Proces odreagowywania, zapoczątkowany we wczesnych latach 90., przybrał różne formy - od zacietrzewienia towarzyszącego polowaniom na "czerwone czarownice", po świetną zabawę na aukcjach...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta